Krew w moczu to powód do zbadania pęcherza

Mało kto wie, że głównym czynnikiem zachorowania na raka pęcherza jest palenie papierosów - substancje smoliste osiadają w nabłonku pęcherza, działając na niego drażniąco. Najlepiej więc rzucić palenie jak najszybciej, a do tego regularnie się badać, bo im szybciej wykryjemy problem, tym większe mamy szanse na wyleczenie - mówi Szymon Chrostowski, prezes Fundacji Wygrajmy Zdrowie.

zdj. Adobe Stock
zdj. Adobe Stock

Jakie objawy ze strony pęcherza powinny nas skłonić do sprawdzenia, czy wszystko jest w porządku?

Rak pęcherza dość długo przebiega bezobjawowo. Jednym z pierwszych objawów jest krwiomocz, ból w podbrzuszu, częste oddawanie moczu, ale też trwająca ponad 2 tygodnie infekcja dróg moczowych, problemy z oddawaniem moczu, takie jak szczypanie czy pieczenie. To jednak objawy dość często bagatelizowane przez chorych.

Jak to? Dla mnie krew w moczu jest wystarczającym powodem do zaniepokojenia…

A dla wielu osób niestety nie jest. Poza tym często takie objawy zrzucane są na karb stanu zapalnego, nawet przez lekarzy. I faktycznie ciemniejszy mocz występuje w stanie zapalnym. Zdarza się także wtedy, gdy mniej pijemy latem albo osobom starszym, które nie dbają, by wystarczająco dużo pić. Lekarze często przepisują na takie dolegliwości leki i po nich sytuacja na jakiś czas się uspokaja. A to usypia czujność. 

Z drugiej strony - nie wszystko od razu jest nowotworem…

To prawda. Jednak warto zacząć od wykluczenia najgorszej diagnozy. Szczególnie, że to jest bardzo proste - podobnie jak przy raku piersi czy raku jądra diagnostyka obrazowa od razu daje nam odpowiedź. W raku pęcherza mamy do dyspozycji nawet dwa badania, które rozwieją nasze wątpliwości: po pierwsze badanie moczu, które może wykryć utajoną krew w moczu i po drugie proste badanie USG, przy okazji którego zbadamy także nerki, prostatę i jamę brzuszną. 

Fot. PAP

Zapalenie pęcherza moczowego: jak zapobiegać i jak wspomóc leczenie

Bóle w dole brzucha, parcie na pęcherz, pieczenie czy kłucie podczas oddawania moczu, częste oddawanie moczu - to typowe objawy zapalenia pęcherza. Chłodne dni sprzyjają tej dolegliwości. W pewnym stopniu można się przed nim chronić, a kiedy już do zapalenia dojdzie, warto wiedzieć, co robić, by przyspieszyć zdrowienie.

Śmiertelność w przypadku zachorowania na raka pęcherza moczowego jest w Polsce wyższa niż średnia w UE. Z czego to wynika?

Przede wszystkim z braku świadomości pacjentów, że taki nowotwór występuje i że jest śmiertelny. Ta wiedza pozwala szybciej zareagować, gdy dzieje się coś niepokojącego. Bo przecież to nie jest tak, że w Europie nie chorują na raka pęcherza, tylko że przeżywalność jest tam dużo większa. To wynika z tego, że chorzy szybciej zgłaszają się do lekarza i szybciej mają włączane leczenie. A trzeba powiedzieć, że jest choroba stosunkowo prosta do leczenia.

Także w Polsce?

Teraz już tak - od 2 lat mamy wreszcie program lekowy, który zapewnia nowe leki pacjentom, także tym z późniejszym etapem choroby. Wcześniej lekarzom dość szybko kończyły się opcje leczenia – po zastosowaniu  metod radykalnych, czyli usunięciu pęcherza moczowego, chemioterapii i radioterapii nie mieli nic więcej do zaproponowania. Nie było leków immunokompetentnych, które w bardziej zaawansowanej chorobie mogą nie tylko podnieść jakość życia, ale także wydłużyć przeżywalność.

To w czym problem?

Mamy zbyt długą ścieżkę postępowania. Podobnie jak w raku jajnika kobieta miesiącami, a nawet latami chodzi od lekarza do lekarza, zanim dostanie właściwą diagnozę, tak i w raku pęcherza zamiast najpierw wykluczyć najgorsze, leczy się „w ciemno” rzekome zapalenia, bóle brzucha. Prawdziwą zmorą jest wysyp suplementów diety na różnego rodzaju schorzenia – z reklam wynika, że można nimi wyleczyć wszystko: przerost prostaty, przewlekły kaszel czy infekcję intymną. Ludzie faszerują się nimi,  wywołując efekt placebo, a choroba po cichu rozwija się w ukryciu.  
Dlatego jeśli lekarz widzi coś podejrzanego, powinien skierować pacjenta do specjalisty, który zdecyduje, co należy robić. W naszej kampanii konstruujemy właśnie właściwą ścieżkę dla pacjenta z rakiem pęcherza moczowego. Chcemy spowodować nawiązanie współpracy pomiędzy specjalistami różnych dziedzin, bo w onkologii takie postępowanie przynosi najlepsze rezultaty. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Psychologiczne konsekwencje nietrzymania moczu

Nietrzymanie moczu to nie tylko problem medyczny, lecz także społeczny – często bywa źródłem frustracji i lęków, znacząco obniża jakość życia, a do tego wpływa m.in. na relacje z partnerem, co w konsekwencji może prowadzić do problemów w związku. Dlatego lepiej nie lekceważyć tej przypadłości i już przy pojawieniu się pierwszych symptomów warto poszukać fachowej pomocy, aby móc zdusić problem w zarodku.

Skąd w ogóle bierze się rak pęcherza?

Mało kto wie, że głównym czynnikiem jest palenie papierosów. Ono kojarzy się z rakiem płuca i to oczywiście prawda, ale nie tylko. Substancja smolista nie osadza się w płucach - tam trafia nikotyna i inne związki chemiczne, a sama substancja smolista jest filtrowana w nerkach, a następnie trafia do pęcherza. Stamtąd zaś nie ma ujścia. Można to przyrównać do przepalonego oleju silnikowego, który zostaje na dnie miski olejowej, powodując zanieczyszczenie układu tłoczenia. Substancje smoliste wywierają działanie drażniące na nabłonek pęcherza moczowego, powodując postawanie polipów. Jeśli wykryje się je wcześnie można je usunąć – podobnie jak robi się to w przypadku polipów w jelicie grubym. One nie rozwijają się w tydzień, hodujemy je latami – dlatego tak ważne są regularne badania kontrolne. 
Drugą przyczyną są uwarunkowania środowiskowe związane z pracą – częściej zachorowują pracownicy zakładów chemicznych osoby, które na co dzień mają kontakt z farbami, paliwami, nawozami wydzielającymi substancje chemiczne - choć trzeba przyznać, że warunki pracy i wymogi sanitarne spowodowały w ostatnim czasie dużą poprawę.  
No i wreszcie genetyka, która jednak odpowiedzialna jest za występowanie raka pęcherza tylko w ok. 10 procentach.

Czy raka pęcherza można wyleczyć? 

W ciągu ostatniej dekady nastąpił bardzo duży postęp w leczeniu pacjentów z rakiem pęcherza moczowego – pojawiły się terapie celowane, nowe, małoinwazyjne techniki chirurgiczne. Jeśli usprawnimy system i wyedukujemy pacjentów, możliwe będzie o wiele skuteczniejsze leczenie tego nowotworu. I może przestanie być w końcu nazywany nowotworem zapomnianym.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Ekspert

arch. własne

Szymon Chrostowski - Prezes Zarządu Fundacji Wygrajmy Zdrowie im. Prof. Grzegorza Madeja. Członek Międzynarodowej Grupy Sterującej All.Can i All.Can Poland. Ekspert ds. immuno-onkologii przy Parlamencie Europejskim. Od 19 lat działa społecznie w obszarze profilaktyki i edukacji onkologicznej. Założyciel i prezes Fundacji Wygrajmy Zdrowie. Pełnił funkcję prezesa Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych i Member of the Board European Cancer Patient Coalition. Powołał Koalicję Walki z Bólem „Wygrajmy z Bólem”. W 2013 roku powołał Obywatelskie Porozumienie na rzecz Onkologii. Współtwórca Polskiej Unii Organizacji Pacjentów „Obywatele dla Zdrowia”.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Czego nie wiecie o wit. B

    Dlaczego witamin B jest kilka, a A i C tylko jedna? I czy potrzebujemy ich wszystkich, czy niektóre są ważniejsze? Może najlepiej suplementować „B-kompleks”? – to tylko niektóre z pytań, jakie przewijają się w internetowych dyskusjach. Warto poszerzyć wiedzę o wit. B, bo bywają one… niebezpieczne.

  • Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Brak apetytu może być winą nowotworu

  • Adobe Stock

    Rozmawiajmy szczerze z dzieckiem o śmierci

    Warto dziecku wyjaśniać od samego początku, czym jest śmierć, nazywając rzeczy wprost. Dziecko może nie zrozumieć, co znaczy „odeszła”, „jest w niebie” – mówi Serwisowi Zdrowie Milena Pacuda, psycholożka i psychoterapeutka zajmująca się m.in. traumą i żałobą.

  • Szybki test diagnozujący endometriozę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać