Nadciśnienie tętnicze – silny nurt wewnętrznej rzeki

Nadciśnienie tętnicze nie boli, ale prowadzi do wielu groźnych powikłań. Jakich? – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Agnieszka Kapłon-Cieślicka, specjalistka kardiologii, profesorka w I Katedrze i Klinice Kardiologii na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

Fot. Photo Sesaon/Adobe Stock
Fot. Photo Sesaon/Adobe Stock

Jak obrazowo można by przedstawić nadciśnienie tętnicze?

Ciśnienie krwi w naszych tętnicach można porównać do meandrującej rzeki. Jeśli ta krew płynie pod dużym ciśnieniem, to stopniowo niszczy, uszkadza ściany naczynia, jak woda brzegi rzeki. Ten „silny nurt” może mechanicznie poszerzać niektóre naczynia, np. tętnicę główną – aortę, i zwiększać ryzyko jej pęknięcia. Z drugiej strony, w tętnicach średniego kalibru, takich jak np. tętnice wieńcowe, mechaniczne uszkodzenie - „ścieranie” ściany naczynia pod wpływem wysokiego ciśnienia krwi - zapoczątkowuje odkładanie się w niej blaszki miażdżycowej, co z czasem może prowadzić do zwężenia tętnicy.

Jakie ryzyko stwarza nadciśnienie tętnicze?

W ciele mamy różne drobne naczynka krwionośne, np. w mózgu. W sytuacji, gdy są one poddane zwiększonemu ciśnieniu, dużo łatwiej może dojść do krwotoku. To jedno z najgroźniejszych powikłań nieleczonego nadciśnienia tętniczego – udar krwotoczny mózgu. Mówiąc obrazowo, wysokie ciśnienie rozsadza mózg od środka.

Do tego jeszcze dojść może zbyt wysoki cholesterol. Dlaczego jest on szczególnie groźny w nadciśnieniu?

Jak już wspominałam, wysokie ciśnienie krwi mechanicznie uszkadza ściany tętnic w różnych narządach: tętnic wieńcowych, dostarczających krew do mięśnia sercowego, tętnic szyjnych, które prowadzą krew do mózgu czy innych tętnic obwodowych. W ścianie naczynia uszkodzonego wysokim ciśnieniem krwi dochodzi do odkładania się cholesterolu, który tworzy w niej blaszki miażdżycowe. W konsekwencji, z jednej strony może dojść do zwężenia światła tętnicy przez blaszkę miażdżycową i stopniowego upośledzenia przepływu krwi, a z drugiej - w przypadku nagłego pęknięcia blaszki miażdżycowej - do powstania na niej skrzepliny, która gwałtownie zamyka światło tętnicy i blokuje przepływ krwi w naczyniu krwionośnym. W ten sposób może dojść do gwałtownego niedokrwienia mózgu, czyli udaru niedokrwiennego albo do gwałtownego niedokrwienia mięśnia sercowego, czyli zawału serca. Warto podkreślić, że rozwój blaszek miażdżycowych w naczyniach przyspiesza wiele czynników, takich jak wyżej wymienione wysokie ciśnienie krwi czy wysokie stężenie cholesterolu we krwi, ale także cukrzyca czy palenie papierosów.

A przy tym rozpoznanie nadciśnienia jest przecież dziecinnie proste.

Diagnostyka jest faktycznie bardzo prosta – wystarczy regularnie mierzyć ciśnienie krwi. W wieku średnim, czyli po czterdziestce - już obowiązkowo, bo nadciśnienie tętnicze rozwija się przede wszystkim u osób w starszym wieku, ale także w wieku średnim, zwłaszcza u osób z nadwagą, prowadzących mało aktywny tryb życia. Jeżeli jesteśmy zdrowi, to te wartości mieszczą się poniżej 120/70 mm Hg. Pierwsza wartość to ciśnienie skurczowe, druga – rozkurczowe. Takie wartości to ideał. Jeśli są wyższe, powinniśmy spotkać się z lekarzem, by ocenił nasze ryzyko sercowo-naczyniowe. Ponadto warto zbadać też profilaktycznie stężenie cholesterolu i glukozy we krwi.

Ekspertka

Fot.Archiwum prywatne

prof. Agnieszka Kapłon-Cieślicka - specjalistka kardiologii, profesorka w I Katedrze i Klinice Kardiologii na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Na co dzień zajmuje się przede wszystkim pacjentami z niewydolnością serca, jak również echokardiografią, w tym echonawigacją w trakcie przezskórnych zabiegów strukturalnych serca. Autorka licznych publikacji naukowych w prestiżowych czasopismach międzynarodowych. Laureatka licznych nagród naukowych, w tym nagród Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (PTK), m.in. Nagrody Naukowej PTK Roku 2020, Nagród PTK za Publikacje Naukowe 2022 i 2023 oraz Nagrody Prezesów PTK Roku 2024. Laureatka pierwszego miejsca w konkursie Supertalenty w Medycynie w 2022 roku.Aktywnie działa w Polskim Towarzystwie Kardiologicznym (PTK): w kadencji 2021-2023 była przewodniczącą "Klubu 30" PTK, zrzeszającego młodych kardiologów o znaczącym dorobku naukowym. W obecnej kadencji jest członkinią m.in. Zarządu Asocjacji Niewydolności Serca PTK, przewodniczącą Elektką Sekcji Farmakoterapii Sercowo-Naczyniowej PTK oraz przewodniczącą Komisji ds. Badań i Analiz Naukowych Zarządu Głównego PTK.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTKI

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Brukiew: zdrowy symbol strasznych czasów

    Brukiew jest niskokaloryczna i sycąca, ma niskie IG, mnóstwo makro i mikroelementów, a także przeciwnowotworowe glukozynolany. Mimo to Polacy niemal jej nie jadają, bo wciąż jest postrzegana jako symbol biedy i wojny. 

  • Halitoza – oddech, który nie pachnie miętą

  • Gdy mleko kobiece staje się darem

  • Kotlet sojowy kontra schabowy

  • Dlaczego pamięć płata nam figle

  • AdobeStock/motortion

    Atak paniki to jak utrata zmysłów

    Atak paniki to reakcja organizmu na przeciążenie stresem, nadmiarem bodźców lub traumatycznych przeżyć sprzed lat. Może być też objawem choroby somatycznej. Jeżeli takie intensywne napady lęku nawracają, lepiej zgłosić się po pomoc do specjalisty. Mamy dziś wiele możliwości, by pomóc w takiej sytuacji - mówi psychiatra dr n. med. Ewa Drozdowicz-Jastrzębska, Kierownik Poradni Nerwic i Lęku w Poradni Dialog.

  • Lek na potencję – okazjonalnie, nie regularnie

  • Melatonina nie tylko na sen. To hormon regeneracji