Młodzi ludzie coraz częściej mają problemy z sercem
Zawał w młodym wieku się nie zdarza? A jednak! Specjaliści alarmują, że u młodych dorosłych coraz częściej diagnozuje się różne schorzenia układu sercowo-naczyniowego. To wina niezdrowego stylu życia i współczesnych zagrożeń, takich jak wapowanie czy dopalacze.
10 proc. zawałów w Polsce dotyczy osób poniżej 45. roku życia!
Zawał to ostry zespół wieńcowy, w którego wyniku dochodzi do niedokrwienia mięśnia sercowego. Mówiąc prościej, oznacza on sytuację, w której doszło do zatkania jednego z naczyń wieńcowych. Powstały zator sprawia, że do części serca nie dociera krew, a wraz z nią tlen. To zaś powoduje obumieranie mięśnia.
Niestety zawał nie dotyczy tylko osób w wieku podeszłym. Często za zawałem w młodym wieku stoją wrodzone predyspozycje, na przykład dziedziczona hipercholesterolemia rodzinna lub wady wrodzone układu krążenia. Takie osoby tym bardziej muszą dbać o profilaktykę i zadbać o odpowiednie leczenie.
Zdecydowanie częściej jednak na zawał pracujemy sobie sami.
– Często zaczyna się „niewinnie”. Brak regularnej aktywności ruchowej, wypady ze znajomymi na fast food, zajadanie słodyczami chandry, nieregularne posiłki, restrykcyjne diety odchudzające. Czasami dochodzą do tego używki, w tym popularne wśród młodzieży wapowanie i dopalacze oraz seks bez zabezpieczenia. Kiedy młoda osoba trafia do lekarza i słyszy diagnozę: zaburzenia rytmu serca, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, nadwaga lub otyłość, niewydolność serca, zakażenie wirusem HIV, bardzo często jest to dla młodego pacjenta i jego bliskich informacja szokująca – przyznaje dr hab. med. Marta Kałużna-Oleksy z I Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Kardiolożka zwraca uwagę, że w ostatnich latach obserwowany jest wzrost występowania zawału mięśnia sercowego u kobiet, szczególnie w grupie młodych kobiet. Zdaniem specjalistki jest to populacja, którą rzadko postrzega się jako zagrożoną chorobami sercowo-naczyniowymi a to może być zgubne.
– Warto zwrócić uwagę na szereg nietypowych czynników ryzyka, które w przypadku kobiet mogą wpływać na zdrowie serca i naczyń. Do takich czynników należą między innymi: przedwczesna miesiączka w wywiadzie, nieprawidłowości występujące podczas ciąży, takie jak cukrzyca ciążowa czy nadciśnienie w trakcie ciąży, a także poronienia czy nieprawidłowy przebieg porodu. Te kwestie mogą prowadzić do wcześniejszego wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, dlatego tak ważne jest, aby zwiększyć świadomość w tym zakresie – zaznacza ekspertka i dodaje, że edukacja na temat zdrowego stylu życia powinna być integralną częścią programów szkolnych.
Wiek nie ma znaczenia
Przyczyny i czynniki ryzyka zawału serca są niezależne od wieku. Ryzyko wystąpienia tego schorzenia wiąże się z wystąpieniem całego splotu czynników ryzyka, z których część jest uznanych za „modyfikowalne”, a zatem takie, na które każda osoba ma bezpośredni wpływ. Są to przede wszystkim:
• palenie tytoniu,
• nadwaga i otyłość, wynikająca m.in. ze złej diety i niewystarczającej aktywności fizycznej,
• niewłaściwa dieta prowadząca do rozwoju zaburzeń lipidowych, nadciśnienia i cukrzycy typu 2.
Optymistyczne w tym wszystkim jest jednak to, że poprzez nasze codzienne wybory w obszarze stylu życia możemy istotnie zmniejszyć zagrożenie ze strony większości wymienionych wyżej czynników ryzyka.
– Zmiana stylu życia odpowiada za zmniejszenie liczby zgonów w większym stopniu aniżeli poprawa sposobu leczenia – przekonywał prof. dr hab. Michał Zakliczyński, ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu podczas seminarium dotyczącego projektowanego ogólnopolskiego „Programu profilaktyki w zakresie miażdżycy tętnic i chorób serca”.
Monika Grzegorowska