Są skuteczne możliwości leczenia raka nerki

Rak nerki, wykryty we wczesnym stadium, może być chorobą uleczalną. Rosnące możliwości leczenia systemowego pozwalają pacjentom z rozsianym procesem nowotworowym przeżyć wiele lat od diagnozy. Doskonałym przykładem jest historia pana Macieja.

zdj. AdobeStock, Robert
zdj. AdobeStock, Robert

Pan Maciej trafił na SOR trafił z silnym bólem brzucha. Miał 44 lata, był bardzo aktywny, czuł się zdrowo, dlatego też wcześniej nie badał się zbyt często. Kiedy zrobiono mu usg lekarz zaniemówił: na nerce widoczny był 8 centymetrowy guz.

- Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Moja teściowa była wtedy ordynatorem w szpitalu powiatowym w Lesznie, więc natychmiast trafiłem na stół operacyjny. Wraz z guzem usunięto mi nerkę i nadnercze. Niestety to nie było koniec tej historii, właściwie co roku coś się działo. Po roku znaleziono kolejne ognisko zapalne była więc druga operacja, po czterech latach kolejna, bo nowotwór zdążył zrobić przerzuty na jedynej nerce. Usunięto je wraz z drugim nadnerczem – opowiada pan Maciej.

Później przyszła pandemia – trudny czas dla wszystkich chorych przewlekle, bo był kłopot, by dostać się do szpitala czy na rutynowe badania. Kiedy stało się to możliwe kolejna kontrolna tomografia ujawniła kolejne przerzuty, m.in. w trzustce.

- Zacząłem umawiać się na czwartą operację i właściwie godziłem się powoli z tym, że tego nie przeżyję. Jednak moja żona i rodzina nie odpuszczali. Na stronie internetowej jednej z fundacji trafiliśmy na informację o immunoterapii skojarzonej. Zgłosiłem się do placówki w Poznaniu, która zajmowała się takim leczeniem w Polsce, jednak w tamtym czasie była to jeszcze terapia nierefundowana. Byliśmy skłonni wszystko sprzedać, by uzbierać na leczenie, ale pan doktor ostudził nasz zapał mówiąc, że nie ma gwarancji, że się powiedzie. Wybraliśmy więc inną drogę i założyliśmy zbiórkę w Fundacji. Przy wsparciu mieszkańców Leszna skąd pochodzę w niedługim czasie udało się uzbierać 400 tys. zł. Rozpocząłem immunoterapię – wspomina chory.

Fot. PAP

Immunoterapia w walce z rakiem nerki

Leczenie nowotworów nerkowokomórkowych z zastosowaniem immunoterapii znalazło się na liście refundacyjnej NFZ w maju 2022 roku. - Dostęp do nowoczesnych terapii znacznie poprawił skuteczność leczenia pacjentów z rakiem nerki - przyznał dr hab. n. med. Jakub Żołnierek, prezes Polskiej Grupy Raka Nerki.

W maju 2022 dzięki staraniom Fundacji udało się wpisać ten lek do programu lekowego, dzięki czemu pan Maciej i inni pacjenci mogą kontynuować leczenie nieodpłatnie.

- Jestem na immunoterapii już w sumie 3 lata i jak na razie wszystko jest ok. To kolejne lata jak podarowane w prezencie. W sumie przeżyłem z tą paskudną chorobą 9 lat. Czuję się nieźle i mam nadzieję, że póki co, tak zostanie. W najbliższym czasie wybieram się na Giewont. Mam świadomość, że w każdej chwili to leczenie może przestać być skuteczne, być może będę musiał przejść na drugi poziom leczenia lekiem celowanym. Ale możliwości są i to jest najważniejsze – konkluduje pan Maciej.

Zupełnie inną ścieżkę leczenia ma pan Tadeusz, który dowiedział się o tym, że ma guz na nerce zupełnie przypadkowo - robiąc rezonans kręgosłupa części lędźwiowej.

Różni pacjenci, różne ścieżki leczenia

- Powiedziano mi że coś niepokojącego jest na mojej lewej nerce i żebym zrobił USG. Stamtąd odesłano mnie na tomografię, a od lekarza rodzinnego dostałem skierowanie do lekarza urologa w trybie cito, a przy okazji na jeszcze mnóstwo innych badań ponieważ od kilkunastu lat łykam tabletki na powiększoną prostatę. Zlecono także zrobienie biopsji celowanej, bo poprzednia była wykonywana 10 lat wcześniej. Okazało się, że mój niezłośliwy rak prostaty w międzyczasie się uzłośliwił. Zaproponowano mi operację robotem, oszczędzającą nerkę, wycięto jedynie guz, nie cały narząd – opowiada pan Tadeusz.

Te historie pokazują, że każdy pacjent onkologiczny jest inny i wymaga od lekarza innego podejścia, starannego zaplanowania ścieżki leczenia, która uwzględnia indywidualne czynniki.

- Coraz więcej ośrodków i pracujących w nich specjalistów jest świadomych tego, jak ważne jest objęcie pacjenta wielodyscyplinarną opieką. Podczas omawiania planu leczenia każdego pacjenta, dzięki takim spotkaniom możemy czerpać od siebie nawzajem i wypracować najlepsze możliwe podejście do planu terapii chorego. To ważne, żeby pacjenci mieli świadomość, że mają prawo uczestniczyć w konsyliach, mogą aktywnie zadawać pytania i być partnerem w procesie ustalania ścieżki leczenia – dodaje dr hab. n. med. Jakub Żołnierek, prezes Polskiej Grupy Raka Nerki, specjalista onkologii klinicznej z Oddziału Onkologii z Poradnią Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.

Fot. PAP/P. Werewka

Rak nerki: fakty, które warto znać

Badanie USG nie jest zalecane jako standard w kierunku wykrycia raka nerki na wczesnym etapie jego rozwoju, jednak warto od czasu do czasu się mu poddawać. Rozwija się on niemal bezobjawowo i w wielu wypadkach zmiany nowotworowe w nerkach wykrywane są w USG zleconym z jakiegoś innego powodu.

By ułatwić pacjentom, ale też lekarzom, rozmowę o sytuacji, w jakiej znalazł się chory i dostępnych metodach leczenia, specjaliści przygotowali serię filmów „Dlaczego taka terapia?”. Ich celem jest wyjaśnienie pacjentom i ich bliskim zawiłości związanych z tym, co leży u podstaw podejmowania decyzji terapeutycznych. Filmy będą ukazywały się cyklicznie na Facebooku PGRN.

Badaj się często

Rak nerki to cichy, podstępny nowotwór, który każdego roku diagnozowany jest u ok. 5 tys. osób w Polsce. Częściej dotyka mężczyzn niż kobiet, a do czynników zwiększających ryzyko zachorowania należy m.in. palenie tytoniu, otyłość i mała aktywność fizyczna, nadciśnienie tętnicze czy częste przyjmowanie leków przeciwbólowych. Profilaktyka pierwotna raka nerki nie różni się więc bardzo do profilaktyki innych chorób onkologicznych, ale nie gwarantuje oczywiście, że nie zachorujemy. Na szczęście w przypadku tego nowotworu w ciągu ostatnich lat obserwowana jest rosnąca wykrywalność na wczesnym etapie rozwoju choroby .

- Coraz więcej osób decyduje się na wykonywanie kontrolnych badań USG jamy brzusznej, które dobrze obrazują nerki, są ogólnodostępne i niezbyt drogie. Badanie takie może być też zlecone przez lekarza w przypadku diagnostyki niespecyficznych dolegliwości. Dzięki szerokiej dostępności do diagnostyki ultrasonograficznej w połączeniu z edukacją społeczeństwa, w większości przypadków wykrywamy małe, ograniczone do nerki guzy, w przypadku których możemy zastosować leczenie radykalne, czyli usunięcie zmiany – mówi dr hab. n. med. Artur A. Antoniewicz, Ordynator Oddziału Urologicznego w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym w Warszawie.

Rak nerki, wykryty we wczesnym stadium, może być chorobą uleczalną. Rosnące możliwości leczenia systemowego pozwalają pacjentom z rozsianym procesem nowotworowym żyć wiele lat od diagnozy.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródło: Konferencja prasowa inaugurującej Tydzień Świadomości Raka Nerki, która odbyła się 17.06.2024 r. 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

    Są różne typy cukrzycy. Często jednak wrzuca się je wszystkie do jednego worka, a to ogromny błąd. Czym jest cukrzyca typu 1, która dotyka ok. 10 proc. pacjentów z cukrzycą? Co wiadomo o przyczynach i jakie są jej objawy? – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dzida, diabetolog z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy