Polub swoje ciało, a poczujesz się lepiej

Niezadowolenie ze swojego wyglądu zadeklarowało w 2017 roku 23 proc. ankietowanych przez CBOS Polek i Polaków. Brak satysfakcji w tym obszarze może przełożyć się na poważne problemy zdrowotne i społeczne. Na szczęście są sposoby na to, by swoje ciało polubić.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Wielu sądzi, że kłopoty z akceptacją swojego wyglądu dotyczą kobiet. Jednak zarówno sondaż CBOS, jak i naukowcy z Chapman University w obszernym projekcie badawczym pokazali, że często (choć rzeczywiście rzadziej niż kobiety) borykają się z tym problemem także panowie.

Dowiedz się, dlaczego stygmatyzacja otyłości nie pomaga schudnąć 

- Przeanalizowaliśmy odpowiedzi uzyskane od 116 356 mężczyzn uczestniczących w pięciu badaniach o krajowym zasięgu. Od 20 do 40 proc. z nich deklarowało poczucie braku satysfakcji ze swojego ogólnego fizycznego wyglądu, wagi, umięśnienia czy wzrostu - opowiada autor prof. David Frederick. - Większość mężczyzn czuła także, że są osądzani na podstawie swojej prezencji, a w trakcie społecznych kontaktów porównywała swój wygląd do aparycji innych - dodaje badacz. 

Depresja z Facebooka? To zależy...

Czy używanie tzw. mediów społecznościowych ma wpływ na rozwinięcie objawów depresji czy też wprost przeciwnie? Na to pytanie próbowali znaleźć odpowiedź naukowcy z brytyjskiego Lancaster University. Rezultat: w kontekście depresji nie tyle chodzi o to, czy ktoś w ogóle używa mediów społecznościowych, ale w jaki sposób ich używa i jakie znaczenie temu przypisuje.

Przy okazji wyniki pokazały, że nic nie jest proste. Dla przykładu: nie dziwi, że mężczyźni o normalnej wadze postrzegali swój wygląd raczej pozytywnie, a ci z otyłością mieli tendencję do krytykowania swojej prezencji. 
Ale panowie z nadwagą także oceniali siebie raczej dobrze. Być może, jak spekulują naukowcy, niewielki przyrost masy ciała, nawet w postaci tkanki tłuszczowej, może nadawać męskiej posturze wygląd sugerujący fizyczną siłę, a to powszechnie uznawany męski atut. 

Polacy i Polki o swoim wyglądzie

Postawy Polaków i Polek wobec swojego wyglądu bada co kilka lat CBOS. W 2017 roku zdecydowana większość ankietowanych (87 proc.) zadeklarowała, że przywiązuje dużą wagę do własnego wyglądu zewnętrznego, przy czym dla niepełna dwóch piątych (37 proc.) ich prezencja jest sprawą bardzo ważną. 

Zdecydowana większość Polaków uważa, że dobra prezencja sprzyja powodzeniu w życiu osobistym i zawodowym - niespełna trzy czwarte badanych jest zdania, że wygląd ma duży lub bardzo duży wpływ na powodzenie w życiu osobistym oraz przebiegu kariery zawodowej.

Jednocześnie ponad trzy czwarte badanych wyraziła akceptację dla swojego wyglądu. W pełni usatysfakcjonowanych było jednak jedynie 23 proc. (pozostałe 54 proc. „raczej” się sobie podobało). 20 proc. ankietowanych nie było zadowolonych ze swego wyglądu, a 3 proc. zupełnie nie akceptowało swojej powierzchowności. Niezadowolonych ze swojego wyglądu jest więcej Polek niż Polaków. 

47 proc. badanych zadeklarowało, że nie chcą nic w swoim wyglądzie zmieniać, a nieco ponad jedna czwarta, mimo deklarowanej akceptacji, myśli o dokonaniu pewnych korekt. 18 proc. wyraziło potrzebę zmiany wyglądu.

Nastolatka/Fot. PAP/P. Werewka

Nastoletnie dziewczynki nie są grube – są raczej niedożywione

Otyłość i nadwaga to plaga współczesnego świata, ale w znikomym stopniu dotyczy nastoletnich dziewcząt w Polsce – mówią eksperci. Nastolatki mają inne problemy.

Badani, którzy chcieliby zmienić coś, najczęściej deklarowali schudnięcie. Takie deklaracje złożyło 60 proc. ankietowanych, przy czym warto zauważyć, że zgodnie z danymi NIZP-PZH właśnie około 60 proc. polskiej populacji ma nadwagę lub otyłość.

Kłopoty zaczynają się jeszcze przed dojrzewaniem

Zbyt krytyczne nastawienie do swojego wyglądu może pojawić się już na bardzo wczesnym etapie życia. Jak wskazuje badanie zespołu z University of Melbourne, już w dzieciństwie człowiek jest wyczulony na to, jak wygląda, co pokazał projekt z udziałem dzieci w wieku 8-9 lat.

- Zaobserwowaliśmy, że nawet dzieci przed dojrzewaniem, w wieku od 8 do 9 lat, są wrażliwe na punkcie swojego wyglądu i może pojawić się u nich brak satysfakcji w tym obszarze. Powiązany jest on z poziomem hormonów uruchamiających dojrzewanie - opowiada autorka badania dr Elizabeth Hughes. - W uproszczeniu: im wyższy poziom tych hormonów, tym bardziej dziecko może być niezadowolone ze swojego wzrostu. Jednocześnie dzieci z wyższym poziomem często ważą więcej, a to może być źródłem problemu z percepcją swojego ciała - dodaje ekspertka.

Bardzo ważna w tym wieku jest postawa rodziców. „Młodzi ludzie, którzy otrzymują akceptujące komunikaty na temat swojego ciała, są z niego zadowoleni, natomiast ci, którzy spotykają się z krytycznymi komentarzami i zachętami do redukcji wagi, najczęściej podejmują różne próby odchudzania i zmiany wyglądu” – podkreśla Katarzyna Borzucka-Sitkiewicz w książce o znamiennym tytule: „Kształtowanie pozytywnego wizerunku ciała jako element profilaktyki zaburzeń zdrowia somatycznego i psychospołecznego”.

Grafika/PAP

Otyłe dzieci - jak im pomagać, a nie przeszkadzać?

Straszenie, naśmiewanie, wywoływanie poczucia winy - to nie są dobre sposoby motywowania otyłych dzieci do walki zbędnymi kilogramami. Nie tylko nie pomogą, ale zaszkodzą.

Ekspertka zaznacza, że przekonanie, iż jest się „zbyt grubym”, niejednokrotnie popycha młodego, a potem już dorosłego człowieka do podejmowania niezwykle drastycznych działań mających na celu poprawę swojego wyglądu. 

„Dlatego tak ważną rolę odgrywa promowanie pozytywnego wizerunku ciała. Nie do przecenienia stają się w tej sytuacji reakcje tzw. znaczących innych – rodziców, nauczycieli, specjalistów z zakresu ochrony zdrowia czy rówieśników” – pisze Borzucka-Sitkiewicz.

Sposoby na ochronę przed brakiem satysfakcji z własnego wyglądu

Zdrowa akceptacja własnego wyglądu jest ważna zarówno dla ciała, jak i dla psyche. Endokrynolog i pediatra dr Ewa Krajewska wskazuje na portalu Medycyna Praktyczna, że negatywna samoocena w zakresie wyglądu zewnętrznego łączy się z niską samooceną w sferze społecznej (brak poczucia akceptacji otoczenia), poznawczej (brak poczucia kontroli, niska ocena inteligencji, niezdolność realizowania planów życiowych) oraz emocjonalnej (pesymizm, stany obniżonego nastroju). Z takiej mieszanki nie może powstać nic dobrego. Podpowiadamy więc, na podstawie rezultatów badań, jak wzmocnić swoją samoocenę.

  • Nie porównuj się z innymi

Dziennie z najpopularniejszego medium społecznościowego korzysta nawet ponad 1,5 mld użytkowników – jak wynika z danych FB za ostatni kwartał ubiegłego roku. A niemal w każdym medium społecznościowym istotne są zdjęcia. Nowoczesne media mogą się przyczyniać zaś do zmian w percepcji własnego ciała.

Badacze z York University odkryli na przykład, że młode kobiety, które na serwisach społecznościowych aktywnie komentują, czy oceniają zdjęcia innych kobiet postrzeganych jako atrakcyjniejsze, gorzej potem oceniają własny wygląd. 

Zresztą często mogą przy tym padać ofiarą oszustwa - możliwości edycji zdjęć, kiedyś dostępnych tylko fachowcom lub dobrze zorientowanym amatorom są dziś dostępne każdemu: wystarczy prosta aplikacja na smartfonie. Niektóre osoby padają nawet ofiarą własnej twórczości w tym zakresie. Jak donoszą badacze z Boston Medical Center, zdarza się, że jakaś osoba zgłasza się do chirurga, aby zmienił jej wygląd na taki, jaki udało jej się wygenerować w telefonie czy na komputerze. 

Rysunek jelit/Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Nadwrażliwe jelita: to nie psychika jest tu winna

Pacjenci z zespołem nadwrażliwego jelita to nie histerycy, lecz nadwrażliwcy, którym trzeba pomóc – przekonuje gastroenterolog prof. Grażyna Rydzewska. Nauka wie coraz więcej na temat chorób czynnościowych jelit i obala wcześniejsze hipotezy. Sprawdź, co nowego ustalono.

Media społecznościowe na szczęście nie tylko szkodzą. Zauważyli to badacze z University of North Carolina. Uczestniczące w ich eksperymencie młode kobiety, nawet emocjonalnie zaangażowane w aktywność na Facebooku i mające tam wielu znajomych, mniej przejmowały się swoim wyglądem, jeśli nie używały serwisu do porównywania się z innymi osobami. Według badaczy, takie kobiety mogły za pośrednictwem Facebooka uzyskiwać emocjonalne wsparcie i rozwijać społeczne kontakty.

  • Starannie dobieraj sobie znajomych

Na szczęście naukowcy znajdują sposoby radzenia sobie z cielesnymi kompleksami. Badacze z University of Waterloo, na podstawie wyników badania z udziałem młodych kobiet proponują na przykład, aby zwracać uwagę na swoje towarzystwo, tzn. spotykać się raczej z takimi osobami, które nie zadręczają się przesadnie swoim wyglądem. To pomaga zachować zdrowe nastawienie. 

- Zaburzenia satysfakcji ze swojego ciała są powszechne i mogą z ogromną siłą wpływać na nastrój, samoocenę, relacje z innymi, a nawet decydować o tym, czym się ktoś zajmuje. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że ludzie, z którymi spędzamy czas, mają wpływ na to, jak postrzegamy nasze ciało. Jeżeli możemy więcej czasu spędzać z ludźmi niezamartwiającymi się swoim wyglądem, możemy czuć się w naszych ciałach znacznie lepiej - twierdzi współautorka badania prof. Allison Kelly.

O odpowiednim towarzystwie, choć w innym ujęciu, mówią też specjaliści z University of Missouri. Otóż  rodziców zatroskanych o samopoczucie ich dzieci badacze namawiają, aby regularnie jedli z nimi śniadania. Analizując dane na temat aż 12 tys. uczniów z 300 szkół na terenie wszystkich stanów USA, naukowcy zauważyli, że taki zwyczaj, oprócz wpajania dzieciom dobrych zwyczajów żywieniowych, silnie podnosił im satysfakcję z wyglądu.

  • Zadbaj o kontakt z naturą

Inny, nietrudny do zrealizowania sposób polega na tym, aby zapewnić sobie wystarczający kontakt z wspierającą psychikę matką naturą. O jej korzystnym wpływie na obraz samego siebie donoszą naukowcy z Anglia Ruskin University.

Co więcej, ich zdaniem nie trzeba nawet wychodzić z domu. Przeprowadzone przez brytyjski zespół badania pokazały, że pomaga już nawet patrzenie na zdjęcia z elementami przyrody. W miarę możliwości, warto oczywiście dbać też o kontakt z żywymi przejawami natury. 

- Istnieje kilka powodów, dla których kontakt z przyrodą może wywierać pozytywny efekt na postrzeganie przez człowieka jego ciała. Może być tak, że pozwala ludziom fizycznie oraz mentalnie zdystansować się od sytuacji, które nasilają ich negatywny obraz siebie - wyjaśnia autor badania prof. Viren Swami Anglia Ruskin University. 

Fot. PAP/P. Werewka

Chcesz mieć lepsze samopoczucie? Odstaw alkohol!

Alkohol nie zapobiega jakimkolwiek chorobom, choć niektóre jego rodzaje, w małych ilościach, mogą mieć dobry wpływ na pewne aspekty zdrowia. Ogólny bilans jest jednak niekorzystny, a okazuje się, że nawet niewielkie ilości alkoholu pogarszają samopoczucie w dłuższej perspektywie. Zwłaszcza kobietom.

- Możliwe jest także, że kontakt ze środowiskiem o dużej głębi i złożoności ogranicza myśli związane z negatywnym postrzeganiem siebie. Precyzyjniej mówiąc, naturalne środowisko bez wysiłku przykuwa uwagę człowieka poprzez tzw. ‘miękką fascynację’. Często towarzyszy temu odczucie przyjemności, np. gdy czyjś wzrok przykuwa widok zachodzącego słońca. Środowisko, które nie wymaga niepodzielnej uwagi człowieka może też mentalnie go wyciszać. To z kolei może nasilać współczucie do samego siebie, szacunek do ciała i docenienie tego, że jest ono częścią szerszego ekosystemu wymagającego ochrony i opieki. Dostęp do natury może też oznaczać, że dana osoba spędza więcej czasu na dworze, angażując się w aktywności wymagające koncentracji na funkcjonalności ciała, a nie na jego walorach estetycznych - kontynuuje ekspertka.

  • Wsłuchaj się w siebie, czyli uważność

Ten sam zespół badaczy wskazuje także na inną, coraz bardziej popularną w zachodnich krajach metodę pozytywnego oddziaływania na psychikę. Chodzi o tzw. technikę mindfulness, czyli uważność. Naukowcy proponują wsłuchiwanie się w swoje ciało, np. przez obserwację tętna czy oddechu. 

Eksperyment z udziałem ponad 650 dorosłych osób w różnym wieku wskazał na złożoną i nie do końca jeszcze zrozumianą pozytywną zależność między takim zabiegiem a oceną własnego ciała. 

  • Ruszaj się
Uprawianie sportu/Fot. PAP/M. Kmieciński

21 udowodnionych korzyści z ruchu

Każdy z nas słyszał hasła w stylu: ruch to zdrowie albo w zdrowym ciele zdrowy duch. Tylko co to konkretnie znaczy? Przedstawiamy 21 najważniejszych, potwierdzonych naukowo korzyści z regularnej aktywności fizycznej.

Pomaga też ruch i niekoniecznie muszą to być godziny spędzone na siłowni czy w butach do biegania. Zespół z University of British Columbia zauważył, że już jednorazowa, 30-minutowa sesja umiarkowanie forsujących, aerobowych ćwiczeń pozwala kobietom poczuć się silniejszymi i szczuplejszymi. W przeprowadzonych doświadczeniach podniesiony poziom zadowolenia z ciała utrzymywał się co najmniej przez kolejnych 20 minut. 

- Wszyscy mamy takie dni, kiedy nie czujemy się zbyt dobrze w naszych ciałach. Badanie to oraz nasze wcześniejsze eksperymenty wskazują, że jednym ze sposobów, aby poczuć się lepiej, jest ruch. Skutek może być natychmiastowy - przekonuje autorka badania prof. Kathleen Martin Ginis.

Jeśli wszystkie powyższe sposoby nie działają, warto udać się do psychologa, a w razie nadwagi czy otyłości – także do lekarza i psychodietetyka.

Marek Matacz, Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl

Źródła:

Doniesienie prasowe o kłopotach mężczyzn z akceptacją wyglądu

Doniesienie prasowe o problemach dzieci z postrzeganiem siebie

Doniesienie prasowe o szkodliwości zbytniego zainteresowania zdjęciami innych

Doniesienie prasowe o wpływie upiększających aplikacji:

Doniesienie prasowe o znaczeniu podejścia do mediów społecznościowych

Doniesienie prasowe o wpływie towarzystwa na postrzeganie siebie

Doniesienie prasowe o pozytywnym działaniu śniadań z rodzicami

Doniesienie prasowe o korzystnym działaniu przyrody

Doniesienie prasowe na temat działania techniki mindfulness

Doniesienie prasowe o pomocnym wpływie ćwiczeń na samoocenę

Raport z badań CBOS
 

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

  • Piotr, AdobeStock

    Trudna droga do zabezpieczenia macierzyństwa

    Obowiązująca w Polsce Ustawa o leczeniu niepłodności z 2015 roku dopuszcza możliwość pobrania i zamrożenia komórek jajowych tylko przy odpowiednich wskazaniach medycznych. Nie ma w Polsce żadnej legalnej możliwości mrożenia oocytów, jeśli kobieta jest zdrowa, ale chce zabezpieczyć swoją płodność. O drodze do tego opowiedziała Serwisowi Zdrowie Magdalena Fidor.

  • Fot. PAP/ Książka z wierszami Juliana Tuwima wyd. przez Wydawnictwo Wilga, 2004

    Warto czytać dzieciom, nawet niemowlętom

    Kiedyś była to intuicja, ale aktualnie dysponujemy badaniami, pokazującymi korzystny wpływ głośnego czytania książek dzieciom i wpływ bogactwa słownego na rozwój ich mózgu – mówi prof.  Teresa Jackowska, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Małym dzieciom warto czytać codziennie. Korzyści jest mnóstwo, oprócz oczywistej przyjemności ze spędzania z dzieckiem czasu.

  • P. Werewka/PAP

    Wilczy apetyt, a dziecko chudnie: to może być "jedynka"

    Pomimo tego, że dziecko je jak wilk, to - nie wiedzieć czemu - niknie w oczach. Pije wodę nie szklankami, ale butelkami. Ciągle biega do toalety, moczy się w nocy. Jest apatyczne i nie ma na nic siły. To może to być bardzo groźna autoimmunologiczna choroba z mylącą nieco nazwą - cukrzyca typu 1. Niewykryta w porę zagraża nawet życiu dziecka.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki