Węglowodany – cała prawda o nich

Węglowodany bywają proste i złożone. Te związki organiczne to paliwo dla naszego ciała. W jakich produktach są zawarte, dlaczego niektóre z nich warto ograniczać, ile ich dziennie powinniśmy przyjmować w przeliczeniu na łyżeczki cukru oraz czym najzdrowiej słodzić herbatę? O węglowodanach opowiada dr Katarzyna Wolnicka, dietetyczka i wieloletnia koordynatorka Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej oraz ekspertka Instytutu Żywności i Żywienia.

Fot.P.Werewka/PAP
Fot.P.Werewka/PAP

Nasz organizm potrzebuje do życia „paliwa” i dostarcza je głównie z pożywienia. Jakie mamy rodzaje tego paliwa?

Nasz organizm czerpie energię z dwóch głównych rodzajów „paliwa”: węglowodanów i tłuszczów. Białka pełnią inne istotne funkcje w organizmie, głównie budulcowe, a ich wykorzystanie jako źródła energii następuje tylko w wyjątkowych sytuacjach, kiedy brak jest innych źródeł energii, i proces ten nie jest efektywny.

Węglowodany są głównym źródłem energii dla naszego organizmu. Znajdują się w wielu produktach, a w większych ilościach m.in. w pieczywie, makaronach, ryżu, ziemniakach, owocach i warzywach skrobiowych, produktach mlecznych i oczywiście produktach z dodatkiem cukrów. Z kolei tłuszcze pełnią kluczową rolę jako skoncentrowane źródło energii dla tkanek i narządów, stanowią też zapasowy materiał energetyczny. Organizm gromadzi zapasy energii w postaci glikogenu w mięśniach i wątrobie, a w przypadku jej nadmiaru w tkance tłuszczowej.

Gram węglowodanów, białek, tłuszczy bardzo łatwo przeliczyć na kalorie. Jak to zrobić?

Wartość energetyczna to ilość energii, jaką organizm może przyswoić przez trawienie żywności. Najwięcej energii zawiera 1 g tłuszczu, ponieważ dostarcza 9 kcal; 1 g węglowodanów dostarcza 4 kcal, a 1 g białka – 4 kcal.

Węglowodany to inaczej cukry. Mogą być one złożone i proste – co to oznacza? Niektórzy dziwią się, że laktoza to też cukier, i błonnik też…

Proste węglowodany są szybko trawione i wchłaniane przez organizm, powodując gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi i dostarczając natychmiastowej energii, natomiast złożone węglowodany są przyswajane wolniej, zapewniając stopniowy dopływ energii. Węglowodany proste, zwane również cukrami prostymi, składają się z jednej lub dwóch cząsteczek cukru. To np. glukoza, fruktoza czy laktoza. Węglowodany złożone składają się z długich łańcuchów cząsteczek cukru i są trawione wolniej niż węglowodany proste. Przykłady węglowodanów złożonych to skrobia czy błonnik.

Naturalne źródła cukrów prostych obejmują: owoce, miód, biały ryż, drobne kasze, jasne pieczywo i makaron pszenny, a także mleko (laktoza). Cukry proste tzw. dodane są obecne w wielu przemysłowych produktach o słodkim smaku, takich jak: ciastka, batoniki, czekoladki, cukierki, lody. Słodzone napoje, takie jak gazowane napoje czy nektary owocowe, również są bogate w cukry proste, co warto mieć na uwadze. Warzywa, niektóre owoce i produkty zbożowe pełnoziarniste to produkty, które nie tylko dostarczają dużo składników odżywczych, ale również są bogate w błonnik, czyli węglowodany złożone, dlatego są korzystne m.in. w zapobieganiu i wspieraniu leczenia insulinooporności i cukrzycy typu 2.

W kontekście żywienia mowa nie tylko o kaloryczności, czyli wartości energetycznej, ale też o indeksie glikemicznym. Co to takiego?

Tzw. indeks glikemiczny produktu określa, jak szybko glukoza dostanie się do krwi z pożywienia. Jego wartość zależy od szybkości, z jaką węglowodany są rozkładane w danym produkcie i wchłaniane do krwiobiegu. Im wyższa zawartość cukrów prostych, tym wyższy indeks glikemiczny, czyli tym szybciej wzrasta poziom cukru we krwi po spożyciu danego produktu. Wartość ta będzie niższa, im więcej produkt będzie zawierał błonnika lub tłuszczu, który spowalnia wchłanianie glukozy. Dlatego osobie chorej na cukrzycę z hipoglikemią lepiej podać kostkę cukru niż czekoladowy baton.

Jeśli powiem, że każdy niemalże produkt zawiera cukry, to nie minę się z prawdą?

Rzeczywiście większość produktów zawiera cukry, jednak różnią się znacząco ich ilością i szybkością uwalniania z nich glukozy do krwi. Cukry są naturalnie obecne w wielu produktach, takich jak: produkty zbożowe, owoce, warzywa, mleko i jego przetwory. Są też często dodawane do przetworzonych produktów spożywczych, takich jak: napoje gazowane, słodycze, pieczywo i wiele innych. Cukry proste, które powinniśmy ograniczać w diecie, często znajdują się również w produktach, w których byśmy się tego nie spodziewali. Przykładowo są one dodawane do: ketchupu, pieczywa, płatków śniadaniowych oraz gotowych zup czy konserwowanych owoców. Producenci dodają cukry, aby poprawić smak, teksturę oraz trwałość produktów. Warto zwracać uwagę na etykiety produktów spożywczych i kontrolować spożycie cukru, aby utrzymać zdrową dietę.

PAP

Roślinożercy kontra wszystkożercy. Zdrowotne konsekwencje diet roślinnych u dzieci

Najczęściej słodzimy sacharozą, czyli białym cukrem pozyskiwanym z buraka cukrowego, ale jest jeszcze ten trzcinowy, słodziki i cukier z soku brzozy – ksylitol, ale też erytrytol, miód, sok malinowy… Co wybrać i czym się kierować?

Cukier trzcinowy często jest mniej przetworzony niż biały cukier. Zawiera śladowe ilości minerałów, takich jak: wapń, magnez, potas i żelazo. Pomimo minimalnych różnic w składzie mineralnym, jest tak samo kaloryczny i niepolecany w diecie, jak cukier biały.

Ksylitol należy do polioli, czyli alkoholi wielowodorotlenowych, i pozyskiwany jest z soku brzozy. Ma niski indeks glikemiczny, co oznacza, że nie powoduje gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi. Jest również mniej kaloryczny niż sacharoza (około 2,4 kcal/g w porównaniu do 4 kcal/g dla cukru), ponieważ część polioli nie ulega wchłonięciu w jelicie cienkim i przechodzi do jelita grubego, w którym fermentuje. Ksylitol ma korzystny wpływ na zdrowie zębów, ponieważ zapobiega próchnicy i zmniejsza powstawanie płytki nazębnej. Należy jednak spożywać go z umiarem, ponieważ w dużych ilościach może powodować efekt przeczyszczający.

Erytrytol to kolejny alkohol cukrowy, który zyskuje na popularności jako zdrowa alternatywa dla cukru. Jest prawie bezkaloryczny (0,2 kcal/g) i ma niski indeks glikemiczny. Erytrytol nie podnosi poziomu cukru we krwi ani insuliny, co czyni go idealnym wyborem dla diabetyków. W przeciwieństwie do innych polioli erytrytol rzadko powoduje problemy trawienne.

Miód jest bogaty w antyoksydanty, enzymy i witaminy. Ma również właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne. Zarazem ma jednak wysoki indeks glikemiczny i jest kaloryczny, ponieważ zawiera duże ilości fruktozy – cukru prostego. Z tego względu należy spożywać go z umiarem.

Istnieją również różne substancje intensywnie słodzące – wielokrotnie słodsze od sacharozy. Mogą one być korzystne w dietach diabetyków czy osób odchudzających się, które mają problem z odstawieniem smaku słodkiego z diety, ponieważ nie wpływają na poziom insuliny czy glukozy we krwi. Naturalne substancje intensywnie słodzące otrzymuje się z roślin, np. stewii, a syntetyczne, np. acesulfam K, aspartam – na drodze syntezy chemicznej. Te ostatnie mogą mieć metaliczny smak, należy także przestrzegać ilości podanych na opakowaniu.

Dobrze zbilansowana dieta to klucz do zdrowia. Ile w takim razie powinniśmy średnio w ciągu dnia przyjmować węglowodanów? Jest jakaś uproszczona kalkulacja?

Zaleca się, aby węglowodany pokrywały około 55 proc. wartości energetycznej diety, zatem przy 2000 kcal powinny stanowić ok. 275 g. Przy tym z cukrów prostych tzw. wolnych, czyli dodanych w procesie produkcji i w kuchni oraz z syropów, soków owocowych i miodów, nie powinno pochodzić więcej niż 10 proc. energii. Zmniejszenie tych cukrów prostych do 5 proc. wartości energetycznej diety może przynieść dalsze korzyści dla zdrowia. W praktyce oznacza to nie więcej niż 25–50 g, czyli 5–10 łyżeczek cukru dziennie. Trzeba pamiętać, że jeden półlitrowy napój słodzony lub duży słodzony jogurt to nawet 10 łyżeczek, a batonik – 6 łyżeczek. Przeciętny Polak spożywa 23 łyżeczki cukru dziennie.

Czy cukier da się w ogóle i powinno się wyeliminować z diety?

Ochotę na produkty słodkie i tłuste, a więc wysokokaloryczne, mamy wtedy, kiedy jesteśmy głodni i odżywiamy się nieregularnie. Wychodzimy bez pierwszego śniadania z domu, nie jemy nic w ciągu dnia, żeby potem nadrabiać wysokoenergetyczną żywnością, kiedy już nie mamy kiedy wydatkować dostarczonej energii. Może to powodować odkładanie się nadmiernych kilogramów. Otyłość z kolei wiąże się z chorobami układu krążenia, cukrzycą i nowotworami. Nadmierne spożycie cukru odbija się też na zdrowiu naszych zębów, powodując próchnicę.

Ważne, aby zachować zdrową relację z jedzeniem poprzez zdrowe proporcje. Metoda 80:20 – czyli 80 proc. tego, co jem, to korzystne dla zdrowia produkty, a 20 proc. te mniej pożądane w diecie – pomoże w zachowaniu tych zdrowych relacji. Jeśli na co dzień i regularnie jemy zgodnie z zasadami talerza zdrowego żywienia, to od czasu do czasu możemy sobie pozwolić na słodką przekąskę. Najkorzystniej jednak byłoby zastępować słodkie i słodzone produkty naturalnymi o słodkim smaku, takimi jak owoce.

Czy jest jakiś sposób, by nauczyć się właściwego reglamentowania sobie żywności, by na talerzu było w sam raz?

Powinniśmy spożywać posiłki regularnie, 3–5 dziennie. Proporcje produktów powinny być zgodne z Talerzem zdrowego żywienia, a więc połowę talerza powinny zajmować warzywa i owoce – z tym że więcej jemy warzyw niż owoców. Jedną czwartą talerza produkty zbożowe, ale pełnoziarniste – kasze jak np. gryczana, razowe pieczywo, razowy makaron, brązowy ryż. I ostatnią ćwiartkę talerza produkty bogate w białko: nasiona roślin strączkowych, orzechy, ryby, chudy drób, chude produkty mleczne. Oliwa z oliwek lub olej rzepakowy powinny stanowić niewielki dodatek. Uważamy na wielkość porcji. Na przykład porcja produktów białkowych powinna być nie większa niż talia kart, produktów zbożowych: niż zaciśnięta pięść, a warzyw powinno być tyle, ile się zmieści na dwóch otwartych dłoniach.

Ekspertka

Archiwum prywatne

dr Katarzyna Wolnicka - Dr n. o żywieniu, specjalistka w dziedzinie dietetyki i edukacji żywieniowej. Dietetyk w Instytucie Zrównoważonego Żywienia; wykładowczyni akademicka; przez wiele lat ekspertka Instytutu Żywności i Żywienia i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB oraz kierowniczka Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej. Współautorka wielu publikacji i poradników dotyczących roli żywienia w profilaktyce i terapii chorób dietozależnych. Autorka zaleceń żywieniowych w postaci Talerza zdrowego żywienia i materiału "W 3 krokach do zdrowia". Zajmuje się m.in. opracowywaniem i upowszechnianiem zaleceń żywieniowych, koordynacją i ewaluacją projektów z zakresu edukacji żywieniowej, oceną stanu odżywienia i sposobu żywienia, dydaktyką akademicką, doradztwem z zakresu żywienia, popularyzacją nauki.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTKI

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Muchomor sromotnikowy - najbardziej trujący grzyb w Polsce

    Jest śmiertelnie trujący, a że często bywa mylony z innymi grzybami, w tym smakowitą czubajką kanią, notuje się wiele ciężkich zatruć. Wystarczy jeden owocnik, by pozbawić życia całą rodzinę.  Prawdopodobnie po spożyciu muchomora sromotnikowego zmarła w szpitalu 88-letnia kobieta z warmińsko-mazurskiego, a jej mąż walczy o życie.

  • Adobe

    Dynia – co mówi nauka o jej wpływie na zdrowie

    Zaczął się sezon na dynie, czyli na jesienne latte, zupę krem i zapiekanki. Ale też na zainteresowanie pracami naukowców, którzy badają wartość odżywczą i potencjalne korzyści zdrowotne ze spożywania dyni. W spektrum ich zainteresowania znajdują się zarówno miąższ i skórka, jak i pestki oraz olej z pestek dyni. Choć część obserwacji pochodzi z badań laboratoryjnych czy doświadczeń na zwierzętach, coraz częściej pojawiają się też prace kliniczne wskazujące, że dynia może mieć realny wpływ na zdrowie.

  • AdobeStock/airborne77

    Omega-3 - co warto wiedzieć?

    O kwasach omega-3 napisano już nie mało. To zasługa głównie ich dobroczynnego działania na układ sercowo-naczyniowy. Jednak kolejne badania wskazują na możliwe, różnorodne korzyści z dbania o odpowiedni poziom tych składników. Substancje te działają bowiem na organizm na różne sposoby, a przy tym wcale nie trzeba sięgać po suplementy.

  • Adobe

    Suplementy i witaminy: czy forma ma znaczenie?

    Na początku września w życie wchodzą nowe przepisy, które pozwalają na wprowadzenie do sprzedaży w Polsce kolejnych form chemicznych witamin i minerałów. W unijnym wykazie tzw. nowej żywności znalazły się między innymi monohydrat kalcydiolu, czyli nowa postać witaminy D, a także winian adypinian wodorotlenku żelaza (IHAT) i kazeinian żelaza. 

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Szkliwiak bywa złośliwy

    Choć nazwa może sugerować zwykły problem stomatologiczny, szkliwiak jest jednym z bardziej zagadkowych nowotworów żuchwy i szczęki. Mimo, że rzadko daje przerzuty, jest bardzo niszczycielski. Powstaje z komórek, które pierwotnie mają budować szkliwo zębów. Najczęściej rośnie powoli i bezboleśnie, przez co bywa wykrywany przypadkiem, na przykład podczas rutynowego zdjęcia rentgenowskiego, gdy jest już bardzo późno.

  • Kolonoskopia – praca domowa dla pacjenta

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Wyzwania medycyny: poprzeczne zapalenie rdzenia

  • XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Dzieci potrzebują zabawy na dworze

  • AdobeStock

    Ograniczenie sprzedaży alkoholu służy ochronie tych, którzy mają problem

    „Każde ograniczenie sprzedaży alkoholu służy ochronie osób, które go nadużywają. W Warszawie to się nie udało, bo najwyraźniej przeważyły względy finansowe. Trudno to zrozumieć” – tak wprowadzenie pilotażu takiego ograniczenia tylko w dwóch dzielnicach Warszawy: Śródmieściu i Pradze Północ skomentował dr Bohdan Woronowicz, specjalista ds. uzależnień.

  • Przeszczepienie szpiku – ratunek nie tylko w nowotworze krwi

  • Paradontoza - zabójca zębów

Serwisy ogólnodostępne PAP