Wirtualna rzeczywistość sposobem na bolesne zabiegi u dzieci
Tropikalna plaża jest pod wieloma względami lepszym miejscem niż gabinet zabiegowy w Klinice Onkologii. Aby małym pacjentom łatwiej było znosić nieprzyjemności związane z leczeniem, Fundacja K.I.D.S. wyposażyła Centrum Zdrowia Dziecka w okulary rzeczywistości wirtualnej (VR).
Niemal każde dziecko leczone onkologicznie musi przejść wenopunkcję. To zabieg polegający na nakłuciu żył i wprowadzeniu cewnika, przez który podaje się leki. Choć ból nie trwa długo, procedura wiąże się dla młodych pacjentów z dużym stresem.
Percepcja bólu krótkotrwałego ma mocny aspekt psychologiczny. Oznacza to, że już sam sygnał nadchodzącego bólu może być zinterpretowany jako bolesny, zwłaszcza jeśli pacjent koncentruje się na zabiegu. W takich przypadkach konieczne bywa podanie dziecku środków uspokajających.
Fundacja K.I.D.S. Klubu Innowatorów Dziecięcych Szpitali znalazła alternatywę: sposób, aby odwrócić uwagę najmłodszych od nieprzyjemnych procedur.
– Postanowiliśmy przenieść dzieci, które czeka stresujący zabieg, do wirtualnej rzeczywistości. W porównaniu z konwencjonalnymi metodami rozpraszania uwagi, iluzja całkowitego zanurzenia w wirtualnym środowisku i interakcja pacjenta z obiektami, które się tam znajdują, odciąga uwagę i minimalizuje świadome odczucie bólu – mówi Paulina Ignatowska, prezeska Fundacji K.I.D.S.
Skuteczność tego rozwiązania potwierdzają badania. Według specjalistów z Kliniki Nefrologii Pediatrycznej we Wrocławiu zastosowanie technologii VR może zredukować lęk i niepokój towarzyszący zabiegowi o 70 proc., a krótkotrwały ból o 59 proc.
W ramach pilotażu program prowadzony będzie w Oddziale Dziennym Chemioterapii w Klinice Onkologii w Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” (IPCZD) w Warszawie. W pierwszej kolejności objęte nim zostaną dzieci w wieku 4–10 lat, u których wrażliwość na ból jest większa.
Wirtualna rzeczywistość będzie wykorzystywana w procedurach najczęściej wykonywanych przez zaimplantowane porty dożylne, czyli: pobieranie krwi do badań laboratoryjnych, przepłukiwanie portu dożylnego, nakłucie portu do chemioterapii i rezonansu.
Na czas zabiegu dziecko będzie wyposażane w specjalnie opracowane okulary marki HTC, które wyświetlają trójwymiarową bajkę stworzoną przez firmę Vescom. Przenosi ona użytkownika na tropikalną plażę, na której pomaga przewodnikowi pokonywać drobne przeszkody.
Testy wykonane w lutym 2024 roku wykazały, że zarówno dzieci jak i rodzice w pozytywny sposób reagują na to rozwiązanie. Dzieci angażują się w opowiadaną w wirtualnej rzeczywistości historię i jednocześnie wykonują polecenia pielęgniarki. Animacja, dzięki odpowiedniej długości, wystarcza na cały czas trwania zabiegu.
– Naszym zadaniem było uspokojenie i ustabilizowanie dzieci, tak aby procedura mogła być przeprowadzona sprawnie i szybko. Tworząc animację, musieliśmy zwrócić uwagę na wiele szczegółów, które okazują się być istotne w trakcie medycznych działań, np. brak jaskrawych kolorów, które mogłyby pobudzać dziecko, zawężenie fabuły do lekkich ruchów głowy, aby nie musiało się gwałtownie odwracać. Brak jest więc intensywnych, dynamicznych bodźców, do których przywykły dzieci w dzisiejszych bajkach, ale mimo to przenoszą się w przyjemny świat – opowiada Paulina Ignatowska.
Wszystkie elementy animacji i czas jej trwania są dopasowane do procedury, którą muszą przeprowadzić pielęgniarki. Aby uzyskać efekt relaksacji, w bajce VR zastosowano m.in. uspokajający szum fal i zaokrąglone kształty – nie ma w niej natomiast ostrych elementów czy głośnych dźwięków.
Ponieważ dziecko powinno mieć głowę skierowaną do góry, w animacji pojawiają się w pewnym momencie kolorowe papugi i motylki, które skłaniają pacjenta do przybrania odpowiedniej pozycji.
– Czas trwania filmu jest skorelowany z czasem trwania procedury, więc jeśli wydarzy się coś niespodziewanego, np. trzeba będzie przerwać procedurę, animacja zapętla się i leci od początku, wraca i odtwarza się ponownie – dodaje prezeska Fundacji K.I.D.S.
Gogle VR są kompaktowe i zaprojektowane w taki sposób, by pasowały do różnych kształtów i rozmiarów głowy. Co ważne, są bardzo lekkie – ważą zaledwie 189 g. To istotne, bo zakładane są małym dzieciom, często dodatkowo osłabionym chorobą. Aby zachować warunki septyczne, wyposażone są w wymienną silikonową uszczelkę.
– Praca nad projektem pokazała nam, jak ważna jest innowacyjność i elastyczność w sektorze medycznym. Wdrażanie nowych technologii w szpitalach wymaga czasu, cierpliwości i, co najważniejsze, zrozumienia specyfiki potrzeb pacjentów pediatrycznych. Wierzę, że przed nami jeszcze wiele inspirujących projektów, które będą miały realny wpływ na życie dzieci w szpitalach. Mam nadzieję, że to, co zrobiliśmy w IPCZD, będzie inspiracją dla innych placówek medycznych w Polsce – komentuje Ignatowska.
Wprowadzanie innowacji do dziecięcych szpitali ma redukować stres nie tylko u pacjentów, ale też zwiększyć komfort pracy personelu medycznego.
– Dla nas te zabiegi też są dużym przeżyciem, dlatego jesteśmy bardzo otwarci na takie nowości, szczególnie że widzimy, jak pozytywne efekty przynoszą – potwierdza mgr Maria Narojczyk, pielęgniarka oddziałowa Kliniki Onkologii.
Docelowo Fundacja K.I.D.S. chce rozszerzyć projekt o kolejne oddziały szpitala, a także stworzyć nowe animacje.
– Fundacja K.I.D.S. powstała z misją, by wprowadzać innowacyjne rozwiązania, które realnie poprawiają jakość życia dzieci przebywających w szpitalach. Wierzymy, że każde dziecko zasługuje na dostęp do najnowszych technologii, najwyższego standardu opieki, a także otoczenia, które wspiera jego zdrowie, rozwój i komfort. Projekt VR to doskonały przykład, jak połączenie sił z partnerami może przynieść przełomowe zmiany.
Celem naszego projektu było stworzenie rozwiązania, które nie tylko podniesie standard opieki medycznej, ale także sprawi, że szpital będzie miejscem bardziej przyjaznym dla dzieci i ich rodzin. Innowacyjne podejście do przestrzeni szpitalnej i jej funkcjonowania to krok w stronę humanizacji medycyny dziecięcej, co leży nam szczególnie na sercu – podkreśla prezeska.
Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl